Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie problemy wiążą się z globalnym ociepleniem. Nie jest to tylko kwestia cieplejszego lata, jak często się mówi. Jak podniesienie się średnich temperatur wpłynie na życie człowieka?
Ocieplenie klimatu
Za jeden z najpoważniejszych problemów klimatycznych odpowiada głównie człowiek, a dokładniej prowadzona przez niego działalność. Rozwój przemysłowy i coraz większe spalanie paliw kopalnych prowadzą do znacznego ogrzania atmosfery, lądów i oceanów.
Działalność człowieka sprawiła, że średnia temperatur na świecie nieustannie rośnie. Warto podkreślić, że mowa tu o klimacie, a nie o pogodzie. Te dwa terminy często są ze sobą mylone, a ich rozróżnienie jest niezwykle istotne. Pogoda jest chwilowym stanem atmosfery w danym miejscu, a klimat jest uśrednionym stanem parametrów pogody po kilkudziesięciu latach prowadzenia pomiarów.
Czasami można spotkać się z opinią, że globalne ocieplenie nie jest tak złe, jak się o tym mówi. Za przykład podawane są okresy ciepła z historii, które miały przynieść znaczne korzyści dla ludzkości. Wskazuje się również na Małą Epokę Lodową będącą przyczyną silnych burz, głodu i rozprzestrzenienia się chorób. Jest to błędna teoria.
Pozytywne skutki zmian klimatycznych są bardzo ograniczone i zostaną całkowicie przyćmione przez ogromne szkody. Nieznaczny wzrost średniej temperatury będzie miał negatywny wpływ na światową gospodarkę, a także zdrowie i życie człowieka.
Wpływ globalnego ocieplenia na życie człowieka
Nawet nieznaczne z perspektywy człowieka zmiany klimatu mogą przyczynić się do poważnych problemów. Dotkną one niemal każdego aspektu gospodarki i życia. Na co wpłynie globalne ocieplenie?
Zdrowie człowieka
W teorii cieplejsze zimy, będące skutkiem globalnego ocieplenia, mogą zmniejszyć poziom zachorować i śmiertelności wśród ludzi starszych i z mniejszą odpornością. Warto jednak pamiętać, że osoby te są również bardziej wrażliwe na wysokie temperatury. Spadek liczby zgonów w okresie zimowym będzie znacznie mniejszy niż wzrost zgonów latem, kiedy nadejdą fale upałów.
Nie jest to kwestia jedynie samej temperatury, ale również tego, że cieplejszy klimat ułatwia migrację wielu owadów przenoszących choroby. Doskonałym przykładem są tu komary przenoszące malarię, które pojawiają się w miejscach, gdzie nigdy wcześniej nie występowały.
Rolnictwo
Rolnictwo i hodowla uzależnione są w znacznej mierze od dostępności wody, a przesuwające się strefy klimatyczne powodują zaburzenie stosunków wodnych. Z tego powodu wzrost roślin zostaje utrudniony, a ich wytrzymałość jest osłabiona.
Dodatkowo słabe opady deszczu i występujące susze nie poprawiają sytuacji. Globalne ocieplenie może całkowicie uniemożliwić zbieranie plonów w wielu krajach, w których już teraz warunki dla rolnictwa są ciężkie. Dotyczy to szczególnie rejonów subsaharyjskich i tropikalnych.
Według prognoz przeprowadzonych przez Aiguo Daia ekstremalne susze mogą dotknąć rejon Morza Śródziemnomorskiego już w 2030 roku. Dotyczy to krajów takich jak Hiszpania, Austria, Włochy, Chorwacja, Słowacja, Iran, częściowo Chiny, a także północnej części Brazylii, Wenezueli i Meksyku. Polska znajdzie się na granicy ekstremalnych susz, które mogą dotknąć jej południowej granicy.
Jeśli globalne ocieplenie będzie postępować w takim tempie jak obecnie, to w roku 2060 ekstremalne Susze mogą już objąć Polskę, niemal całą Amerykę Północną i większą część Afryki.
Od roku 2090 Polska ze strony południa graniczyć będzie z rejonami niezdatnymi do życia ze względu na susze i upały, choć sama również znajdzie się w ekstremalnie niebezpiecznej sytuacji. Wytchnienia będzie można szukać jedynie na północy w Finlandii, Norwegii, Szwecji i na Islandii. Przystępne warunki dla rolnictwa może mieć jeszcze północ Rosji i Kanada.
Pojawiają się również opinie, że globalne ocieplenie może umożliwić rozwój rolnictwa na wyższych szerokościach geograficznych, takich jak Syberia czy strefa arktyczna. Niestety w rzeczywistości gleba jest tam zbyt uboga, a ilość światła zbyt mała, aby rolnictwo mogło być rozwijane. Rośliny nie zdołają przetrwać w takich warunkach, nawet jeśli temperatura będzie optymalna.
Podniesienie poziomu morza
Większość lądu na Ziemi położona jest dość nisko, a więc już nawet stosunkowo niewielkie podniesienie się poziomu wody w morzach może spowodować katastrofalne skutki. Oznacza to zrujnowanie plonów, zanieczyszczenie pokładów wodonośnych i rzek.
To zaledwie początek problemów, ponieważ podniesienie się średniej temperatury o około 4 stopnie spowoduje podniesienie poziomu morza o około 70 metrów. Będzie to równoznaczne z zatopieniem wielu miast, a nawet całych krajów. Pod wodą znajdzie się Tokio, Nowy Jork i Dania. Dotyczy to również wielu miast położonych w głębi lądu (Londyn, Paryż, Niemcy Północne). Większa część Polski również zostanie zalana, a Warszawa stanie się miastem nadbrzeżnym.
Nawet najwięksi sceptycy w kwestiach globalnego ocieplenia nie potrafią wskazać żadnych pozytywnych stron podniesienia się poziomu morza.
Topnienie gór lodowych i lądolodu
Topnienie lodów przyczyni się nie tylko do podniesienia poziomu morza. Skutki będą katastrofalne, a zaczną się od utraty naturalnego środowiska zwierząt dostosowanych do życia w trudnych warunkach panujących na Arktyce.
Aktualnie temperatura Oceanu Arktycznego jest w miarę stała i taka pozostanie, dopóki będzie chłodzona przez znajdujący się tam lód. Niestety wraz z topnieniem lodu, temperatura wody będzie wzrastać. Oznacza to, że cieplej zacznie robić się również w północnej Kanadzie, a także na Alasce i Syberii.
Będzie to prowadziło do szkodliwych procesów, takich jak pochłanianie promieni słonecznych (które obecnie są odbijane przez pokrywę śnieżną i lodową). To skutkować będzie coraz szybszym nagrzewaniem się Oceanu Arktycznego i Oceanu Południowego, prowadząc do gwałtowniejszego podnoszenia się poziomu morza.
Rozpuści się również wieczna zmarzlina, która zacznie emitować znaczne ilości metanu, a arktyczne pokłady hydratów metanu ulegną destabilizacji.
Zakwaszenie oceanów
Oceany pochłaniają i usuwają ogromne ilości dwutlenku węgla (około miliona ton gazu na godzinę). Wzrost CO2 w atmosferze doprowadzi do nadmiernego zakwaszenia oceanów, czyli obniżenia pH wody.
Tak duża kwasowość wody rozpocznie poważny cykl przyczynowo-skutkowy. Rafy koralowe są domem i źródłem życia dla ogromnych ilości gatunków stworzeń morskich. Śmierć raf sprawi, że z oceanów zniknie ponad 30% światowej bioróżnorodności morskiej.
Nie jest to jedynie problem stworzeń żyjących w oceanach. Skutki tego procesu będą dotkliwe dla ludzkości. Powstaną środowiska pozbawione gatunków odławianych komercyjnie. Zniknie stabilny system żywności człowieka, a martwe strefy będą coraz większe. Warto podkreślić, że życie około 30 milionów mieszkańców wybrzeży i wysp uzależnione jest od zasobów raf koralowych.
W dalszych etapach wymieranie będzie postępować coraz szybciej, aż ostatecznie w wodach żyć będą jedynie mikroby i meduzy. Wzrost średniej temperatury o 1 stopień Celsjusza powoduje już obumieranie koralowców.
Ekonomia i społeczeństwo
Kwestie podnoszenia się poziomu morza, coraz mniejszej ilości pożywienia, malejącej ilości wody zdatnej do picia i coraz większych temperatur i susz spowodują poważne problemy ekonomiczne i społeczne.
W pierwszej kolejności odczuwalne zaczną być straty pieniężne. Chociaż wydatki na ocieplanie będą maleć, to cały szereg problemów znacząco przewyższy te małe oszczędności. Straty liczone będą w miliardach dolarów na całym świecie.
To zaledwie początek katastrofalnych skutków ocieplenia globalnego w kontekście społeczeństwa. Rozpoczną się wielkie wędrówki ludów, ponieważ znaczna część lądu zostanie zatopiona. To spowoduje konieczność skupiania się ludzi w większych grupach, a konsekwencją tego będzie niższy standard życia, rozwój chorób i wzrost przestępczości.
Trzeba mieć również na uwadze poważne zakłócenia w stabilności krajów, spowodowane destabilizacją wymiany handlowej, bankowości i finansów, zaopatrzenia energii, rynku pracy, a także malejącej ilości pożywienia i wody pitnej.
Mogą rozpocząć się poważne konflikty militarne, których celem będzie walka o niezbędną do życia wodę, żywność i energię.
Scenariusz postapokaliptyczny
Chociaż to wszystko brzmi jak scenariusz powieści czy filmu o tematyce postapokaliptycznej, to jest niebezpiecznie realny. Można powiedzieć nawet więcej. Przedstawiany scenariusz związany z ociepleniem globalnym nie jest jednym z możliwych, ale jest najbardziej prawdopodobnym.
Wzrost średniej temperatury o każdy kolejny stopień Celsjusza wiąże się z poważnymi konsekwencjami i przekraczaniem punktów krytycznych. Podnoszenie się poziomu morza, zalewanie miast i całych krajów, zanieczyszczenie rzek i wody zdatnej do picia, destabilizacja gospodarki, masowe wymieranie koralowców, głód i choroby. To wszystko już się rozpoczyna, a ludzkość uparcie podąża wciąż w tym samym kierunku.
W celu zredukowania ryzyka przekroczenia kolejnych punktów krytycznych, należy ograniczyć globalne ocieplenie. Idealnie byłoby zmniejszyć je do poziomu +1 stopnia Celsjusza, ale nawet +2 stopnie wciąż mogą ocalić ludzkość. Każdy kolejny stopień średniej temperatury będzie prowadził do globalnej katastrofy.
Najpoważniejszymi punktami krytycznymi, których powinna uniknąć ludzkość, są:
– destabilizacja wiecznej zmarzliny na Alasce i Syberii
– zakwaszenie oceanów
– destabilizacja hydratów metanu
Skutkiem przekroczenia tych punktów będzie sprawienie, że znaczna część Ziemi będzie miejscem, w którym człowiek nie jest w stanie przeżyć. Z jednej strony zatopione tereny, a z drugiej skrajnie wysokie temperatury.
Ostatnim etapem będzie tzw. „scenariusz rozbuchanej szklarni”, który oznacza, że na Ziemi będą panować warunki podobne do tych panujących na Wenus. Oznacza to niezwykle gęstą atmosferę składającą się głównie z dwutlenku węgla i pustynny krajobraz. Średnia temperatura na planecie przekracza 480 stopni Celsjusza.
Globalne ocieplenie na Ziemi jest faktem. Trzeba robić wszystko, aby spowolnić ten proces, ponieważ wzrost średniej temperatury rozpoczyna ciąg przyczynowo-skutkowy. Powstaje efekt domina i cały proces znacząco przyspiesza.
Wiele osób twierdzi, że tak silne rozgrzanie Ziemi, poważne konsekwencje globalnego ocieplenia i scenariusz postapokaliptyczny, gdzie cała planeta przestaje być miejscem możliwym do życia, jest nierealny. Warto w związku z tym jeszcze raz podkreślić: omówione wyżej konsekwencje katastrofy klimatycznej nie są jednym z możliwych scenariuszy, ale najbardziej prawdopodobnym rozwojem wydarzeń. Na domiar złego z każdym dniem staje się coraz bardziej rzeczywisty.
Jako mieszkańcy Ziemi i ludzie, musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby uświadomić ludzkości problemy związane z globalnym ociepleniem i uniknąć katastrofy klimatycznej lub przynajmniej zmniejszyć jej rozmiar. Scenariusz z drugą Wenus jest możliwy do uniknięcia, ale wymaga zdecydowanych i szybkich decyzji, które spowolnią globalne ocieplenie.